Nie każdy o tym pamięta, ale Krzysztof Ibisz jest absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Telewizyjnej, Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Zanim został w 1991 roku posłem na Sejm, a potem prezenterem, uzyskał na tej uczelni tytuł magistra sztuki. Jego późniejsza kariera ze sztuką miała wprawdzie niewiele wspólnego, ale Ibisz postanowił właśnie zmienić wizerunek. Cóż, po położeniu oglądalności kolejnego programu i ośmieszeniu się jako "pisarz", to może być jego jedyna szansa.
Nie sądziliśmy, że zdecyduje się na tak szeroko zakrojone zmiany, ale Fakt zarzeka się, że to prawda - Ibisz chce zostać aktorem... Na początek wystąpi gościnnie w dwóch odcinkach serialu Polsatu Hotel 52. Jeżeli dorzucić do tego występy na deskach Teatru Kamienica, zaczynają wyłaniać się prawdziwe podstawy jego warsztatu.
W zasadzie kombinuje dobrze. W Polsce rzeczywiście każdy może być aktorem. Liczy się tylko znana twarz i zaradność towarzyska. Ostatnio w roli artystki zadebiutowała już nawet Edyta Pazura.
Trzymacie kciuki za Ibisza? Uważacie, że jest go wciąż za mało w telewizji?