W ciągu kilkunastu lat kariery Victoria Beckham przeszła kompletną metamorfozę - z ładniutkiej dziewczyny z Hertfordshire do światowej ikony stylu. Z pewnością charakter i siła woli odegrały tu znaczącą rolę. Us Weekly postanowił jednak sprawdzić, jaką rolę odegrały pieniądze i poprosił grupę ekspertów w dziedzinie chirurgii plastycznej o przyjrzenie się jej zdjęciom i "wycenienie" jej twarzy i ciała.
I tak, szanowani chirurdzy stwierdzili, że Victoria Beckham musiała wydać jakieś 3 tysiące dolarów na wyeksponowanie swoich policzków. Stało się to albo za sprawą drastycznego spaku wagi, albo przez usunięcie tkanki tłuszczowej.
Usta kosztowały ją około 2 tysięce dolarów. Zarówno górna jak i dolna warga są uwydatnione, prawdopodbnie poprzez zastrzyki z kolagenu, robione regularnie co kilka miesięcy.
Jej brwi mają nieco inną linię niż kiedyś, są ładniej ułożone. Nie jest to jednak zasługa botoksu, a bardzo dobrze wykonanego liftingu czoła. Cena? Około 8 tysięcy dolarów.
Jedną z najdroższych części ciała Victorii jest jej nos. Specjaliści twierdzą, że musiał ją kosztować około 11 tysięcy dolarów. Grzbiet nosa jest węższy, czubek - mniejszy i nieco zadarty.
Kolejną w oczywisty sposób poprawioną częścią ciała Victorii są jej piersi. Od 1993 roku, piosenkarka schudła jakieś 10 kilogramów i w konsekwencji powinna mieć mniejsze piersi, a ma zdecydowanie większe. Tej klasy i rozmiarów implanty kosztowały ją około 10 tysięcy dolarów.
Jaka jest więc cena piękna? 34 tysiące dolarów. Dodajcie sobie do tego cenę ubrań, drogich kosmetyków, butów, torebek, biżuterii, najlepszych stylistów, fryzjerów, kosmetyczek, salonów SPA.