Zsa Zsa Gabor, legenda światowego kina, przebywa od dłuższego czasu w szpitalu. Jej dziewiąty mąż, Frederic von Anhalt, powiedział dziennikarzom, że jego żona jest w naprawdę ciężkim stanie. Lekarze nie wiedzą, czy aktorka dożyje swoich 94. urodzin, które wypadają na niedzielę.
W lipcu zeszłego roku gwiazda trafiła do szpitala po tym, jak upadła w swoim domu. Lekarze musieli wykonać jej zabieg wymiany stawu biodrowego. Gabor szybko wróciła do szpitala w stanie krytycznym. Miała dwa zatory żylne. Zdając sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, poprosiła księdza o ostatnie namaszczenie.
Na początku stycznia w jej prawej nodze odkryto komórki rakowe. Dwa tygodnie później lekarze amputowali ją tuż nad kolanem. Gdy wydawało się, że wszystko już jest w porządku, wiek znowu dał się we znaki.
Wczoraj gwiazdę przewieziono do szpitala. Okazało się, że ma płyn w płucach oraz pooperacyjną infekcję. Przestała poznawać swoich przyjaciół. Lekarze podejrzewają, że miała wylew. Pierwszego udaru doznała już sześć lat temu.