W marcu Hugh Jackman po raz piąty stawi się na planie filmowym, by wcielić się w rolę mutanta Wolverine’a. Tym razem za reżyserię filmu o superbohaterze będzie odpowiadał Darren Aronofsky, twórca obsypanego nagrodami Czarnego łabędzia. Poprosił aktora, który przed każdym filmem nabiera sporo masy mięśniowej, by tym razem przeszedł samego siebie. Australijczyk jest gotowy na naprawdę wiele.
W tej chwili ważę 95 kilo. To efekt bardzo intensywnej diety i ostrych treningów na siłowni. Zjadam 6000 kalorii dziennie. To naprawdę ciężkie - mówi Hugh dziennikarzom. Przy ostatnim filmie ważyłem 85 kilo. Darren powiedział mi, że wyglądałem świetnie, ale jestem zbyt wysoki. Twierdził, że w niektórych ujęciach wyglądałem na zbyt szczutego. Wolverine w komiksie jest bardzo silny, niski i umięśniony. Powiedział mi, że mam być jeszcze większy, niż wcześniej.
Jak na razie nowa dieta nie odbiła się na jego zdrowiu. Myślicie, że w dłuższej perspektywie czasu jego organizm się zbuntuje? Jak uważacie, czy przesadził już z siłownią?