Kinga Rusin bardzo dba o to, aby sprawiać wrażenie osoby nadążającej za trendami w modzie. Z kiepskimi rezultatami. Tematem numer dwa (zaraz po kłótniach Piroga i Muchy) były właśnie nieudane stylizacje prowadzącej. Kinia korzystała ponoć z pomocy Joanny Horodyńskiej. Jej wysiłki okazały się najwyraźniej niewystarczające, bo wraz ze zdobyciem miejsca w jury, Rusin zmieniła również stylistkę.
Jak widać na zdjęciach, które zrobił jej właśnie nasz czytelnik, prezenterka również prywatnie stara się wzbogacać swoją garderobę. Na zakupach w warszawskiej galerii handlowej pokazała się w krótkiej puchowej kurtce, wąskich, jasnych spodniach-rurkach, botkach na wysokim obcasie w takim samym kolorze, pastelowym szaliczku oraz ze sporą torbą w ręce i okularami "kujonkami" na nosie. Nie były to jednak klasyczne nerdy-glasses. Miały nieco bardziej drapieżne, "cętkowane", brązowe oprawki.
Jak oceniacie, pasują jej?