Informacja o zakończeniu współpracy Edyty Górniak i Mai Sablewskiej przetoczyła się przez media jak burza, tuż po ogłoszeniu przez tę drugą, że zdecydowała się zasiąść w fotelu jurorki w pierwszej polskiej edycji _**X Factor**_. Edzia nie była w stanie znieść takiej konkurencji i postanowiła swoją zbyt ambitną menedżerkę zwolnić. W dość newralgicznym momencie - krótko po wydaniu wyczekiwanego przez fanów i show biznes singla i w trakcie prac nad upragnioną płytą.
Jednak w świetle informacji, jakie udało nam się zdobyć, rozejście się dawnych najlepszych przyjaciółek wcale nie jest przesądzone. Decyduje o tym jeden drobny szczegół - Górniak wciąż nie wypowiedziała umowy Sablewskiej oficjalnie. Wysłała jedynie oświadczenie do mediów.
Kontrakt Górniak i Sablewskiej nie jest jeszcze oficjalnie rozwiązany - mówi nasze źródło. Maja jest ostatnio na castingach, z Mariną w ogóle nie spędza czasu. Edyta z kolei jest poza krajem w celu dokończenia prac nad płytą. Niektórzy twierdzą, że konflikt między Majką a Edytą jest wykreowany na potrzeby mediów, a w rzeczywistości panie będą nadal współpracować.
Jak myślicie, czy to realny scenariusz? Jeżeli rzeczywiście okazałoby się to zaplanowanym działaniem, byłoby to chyba najlepsze posunięcie Sablewskiej w jej dotychczasowej karierze menedżerskiej. Tuż za wyciągnięciem Dody z solarium.