Wypadek Roberta Kubicy, który wydarzył się wczoraj rano podczas rajdu Ronde di Andora wyglądał bardzo poważnie. Mimo że jego pilot, Jacek Gerber, wyszedł z niego bez większych obrażeń, kierowca został przetransportowany helikopterem do szpitala w miejscowości Pietra Ligure, gdzie poddano go ponad siedmiogodzinnej operacji. Jej głównym celem było uratowanie dłoni Polaka, która podczas kolizji została częściowo zmiażdżona. Zobacz: Kubicę czeka ROK REHABILITACJI?
Jak wynika z najnowszych doniesień, auto jechało z prędkością 60-70 km/h, a nie jak wcześniej podawano, 120 km/h. W sieci pojawiło się właśnie wideo z samochodu, który w rajdzie jechał za Skodą Kubicy. Kierował nim Włoch, Daniel Moreno. Około 3. minuty filmu obsługa techniczna zatrzymuje pojazd i każe mu zjechać na bok. Na nagraniu widać już samo miejsce wypadku i nerwową reakcję kolegów Polaka, którzy natychmiast wysiadają z auta i biegną zobaczyć, co się stało. Obrazuje to również dość trudne warunki, jakie panowały na trasie.