Buddyjskiego. Uznała, że po rozstaniu z menedżerką musi się wyciszyć i odnaleźć wewnętrzną harmonię. To dość modny ostatnio sposób. W klasztorach koją nerwy wzorowy ojciec Tomasz Karolak oraz Rinke Rooyens. Po zakończeniu krótkiej, ale burzliwej współpracy z Edytą musiał tam spędzać więcej czasu niż zwykle.
Edyta za kilka dni leci do buddyjskich mnichów - powierdza z rozmowie z Super Expressem znajomy piosenkarki. Już drugi raz w życiu. Potrzebuje "terapii wzajemnego wybaczania", bez której nie może ruszyć z karierą, płytą i w ogóle z własnym życiem.
O skuteczności takiej terapi przekonują zapytani przez tabloid "specjaliści":
Przekonanie o głębokim znaczeniu Wybaczenia i Miłości dla naszego życia i samorealizacji łączy nowoczesną psychologię oraz starożytną tradycję buddyjską - wyjaśnia ekspert tabloidu. Te sytuacje z przeszłości zabrały nam nie tylko miłość czy pieniądze, ale przede wszystkim zaufanie do siebie i świata. Zadawnione urazy obecnie wpływają na naszą teraźniejszość, powodując szereg emocjonalnych blokad, opór przed życiem lub brak energii.
Są ludzie, w których wypadku rzeczywiście klasztor wydaje się słusznym wyborem.