Dopiero co pokazywaliśmy Wam zdjęcia Mai Sablewskiej, w której porównaliśmy wielkość jej ust dzisiaj i kilka lat temu. Zostaliśmy zasypani lawiną komentarzy i maili, w których twierdzicie, że menedżerka zafundowała sobie zastrzyki z kolagenu, bądź implanty warg. Zmianą jej wyglądu są również zaskoczeni jej znajomi z dawnych lat. Jeden z nich postanowił opisać tę przemianę w bardzo mało elegancki sposób:
_**Była brzydka**_ - wspomina jej były "kolega" ze szkoły podstawowej w Sosnowcu w rozmowie z Takie jest życie. Pieniądze, zabiegi kosmetyczne, a chyba i chirurgiczne, zrobiły swoje. Teraz to zupełnie inna dziewczyna.
Jej obecni znajomi podkreślają, że Sablewskiej bardzo zależy na wyglądzie. Chce na co dzień wyglądać dobrze i tak samo się czuć.
Dba zarówno o ciało jak i duszę. Chodzi na jogę i do bioenergoterapeuty – mówi jej przyjaciółka. Maja żyje głównie pracą, życie osobiste zostawia na później. Wspominała jednak, że za pewien czas chciałaby mieć dziecko.
Czy naprawdę można powiedzieć, że Majka "była brzydka"? Nie wydaje nam się. I nie ocenialibyśmy w ogóle w takich kategoriach wyglądu prywatnej osoby z czasów, kiedy jeszcze nawet nie rozważała zostania gwiazdą. Poniżej jej zdjęcia z czasów, gdy kręciła się za kulisami programu Jestem jaki jestem Michała Wiśniewskiego. Czy się zmieniła? Oczywiście i chyba na lepsze. Podobnie jak Doda za jej "kadencji". Oj, to dopiero była zmiana.
Zaczynamy w pewien sposób kibicować Sablewskiej. Pomyślcie tylko - co może być bardziej bolesne dla Dody niż przekonanie się, że jej własna, znienawidzona menedżerka sprawdziła się lepiej w telewizyjnym show niż ona sama? Chyba nic. Przypomnijmy - występy Rabczewskiej w roli jurorki są powszechnie uważane za telewizyjne porażki. Jeżeli Majka odniosłaby sukces, byłaby to dla Dody dobra lekcja zawodowej pokory.