Angelina Jolie walczy, aby ochronić imię Shiloh, które może być w przyszłości nadużywane. Firma jubilerska i perfumeryjna, Hors La Monde Corp., chce nazwać swoje najnowsze perfumy właśnie "Shiloh". Angelina skontaktowała się już z biurem patentowym i biurem znaków towarowych, aby temu zapobiec.
Zawiadomienie o nielegalnym użyciu nazwy grozi konsekwencjami - mówi Thomas M.Wilentz z biura patentowego. Angelina musi mieć pewność, że ludzie chcący użyć nazwy "Shiloh" będą mieć jej zgodę.
Hors La Monde jest własnością 31-letniej Symine Salimpur, która złożyła dokumenty, aby zarejestrować znak towarowy "Shiloh" już w czerwcu ubiegłego roku. Od tamtego czasu, prawnicy Jolie otrzymali dwa razy 90-dni na przygotowanie apelacji sprzeciwiającej się Hors La Monde. Według źródła magazynu Life & Syle:
Nazwy są zupełnie nie powiązane. Symine, właścicielka, jest obywatelką Francji i Izraela, ale silniejsze są dla niej korzenie izraelskie. Shiloh to izraelskie imię znaczące "jego dar".
Ciekawe, że Angelina może zastrzec sobie na własność imię...