Nie jesteśmy do końca pewni, czym zasłużyła się Agnieszka Orzechowska, ale faktem jest, że zagrała epizod w filmie _**Wojna żeńsko-męska**_. Pojawiła się też jego na premierze. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że... obściskiwała się z twórcami filmu.
Do zdjęć z "polską Angeliną Jolie" pozowali chętnie zarówno reżyser, Łukasz Palkiewicz, jak i odtwórczyni głównej roli, Sonia Bohosiewicz. Jak widać, były sobą zachwycone. Zabrakło tylko małpki męczonej na imprezach przez Orzechowską. Może na jej szczęście. Życzymy zwierzątku, żeby jej pani znudziła się nim, tak jak Kinga Rusin swoim "ukochanym" pieskiem. Zobacz: Oddała psa, bo... wymagał opieki!
Zapamiętajcie te zdjęcia, są pewnym przełomem. Od tej chwili już oficjalnie nie potrzeba osiągać ani reprezentować niczego, aby żyć jak gwiazda "na salonach", być akceptowanym i obściskiwanym przez aktorów, reżyserów i "celebrytów". Wszyscy ci ludzie są tak naprawdę podobni, niektórzy po prostu wyglądają lepiej niż "Angelina", potrafią ukrywać to, co po niej widać na pierwszy rzut oka. Co byśmy zobaczyli, gdybyśmy mogli zajrzeć w ich wnętrze? Chyba właśnie kogoś takiego.