Niemal cały najnowszy numer amerykańskiego Vogue'a jest poświęcony Lady Gadze. Biorąc pod uwagę, że Anna Vintour nie znosi Germanotty, jest to ostateczny dowód, iż tej kontrowersyjnej artystki nie można ignorować i nawet ona musi o niej pisać. W rozmowie z dziennikarzem kontrowersyjna artystka udowadnia, że zdaje sobie sprawę z pozycji, którą osiągnęła w rekordowo szybkim tempie.
Myślę, że daję doskonałe show. Mam sceniczny dar i uważam, że posiadam jeden z najlepszych głosów w całym show-biznesie – mówi Gaga. Myślę też, że obecnie jestem najlepszym autorem tekstów piosenek. Nie powiem, że jestem natomiast najlepszą tancerką. Jestem jednak całkiem dobra w tym, co robię na scenie.
Chcę dać moim fanom nic więcej, jak tylko najlepszy album dekady! – dodaje. Nie chcę im dać czegoś trendy. Chcę dać im przyszłość!
Oprócz długiego wywiadu z piosenkarką w magazynie ukazała się również sesja zdjęciowa autorstwa Mario Testino. Jak na to, do czego nas przyzwyczaiła, na fotografiach Gaga prezentuje się całkiem zwyczajnie. Ma na sobie różową perukę, żółtą koronkową suknię i kreacje z piór.
Oczywiście ta medialna ofensywa jest spowodowana zbliżającą się premierą nowej płyty. Czekacie na nią?