Edyta Herbuś regularnie informuje swoich facebookowych znajomych o swoich poczynaniach w Los Angeles. Ostatnio opisała, jak dobrze bawiła się na jedne z sesji zdjęciowych. Pisząc o swoim gwiazdorskim życiu porównała się do Sophii Loren, czym bardzo Was rozbawiła (zobacz: Herbuś: "Jestem niczym Sophia Loren!"). Najwyraźniej bawiąca za granicą artystka jest na bieżąco z tym, że śmieje się z niej polski internet. Na jej ścianie na Facebooku pojawił się wpis komentujący tamtą informację. Postanowiła chyba udawać, że jej poprzedni wpis też był dla jaj. Niestety, zdaje się, że właśnie nie był... ;) I to jest w nim zabawne.
Dzień dobry ukochana Polsko - pisze Edyta. Wyobraźcie sobie, że byłam dziś na kawie w ulubionej Hoolywoodzkiej kawiarni, a tu Sophia Loren wpada... i ściska mnie jak wariatka, z nadzieją że jestem jej siostrą bliźniaczką... no, to nie chciałam dziewczynie przykrości robić... a teraz wszystkie media o tym piszą... ech... ciężkie jest życie gwiazdy...