Lekarze mają nadzieję, że planowana na środę operacja będzie już ostatnią, jaką przejdzie poszkodowany w wypadku na trasie Ronde di Andora Kubica. Zamierzają ponownie zoperować łokieć kierowcy. Podczas poprzedniej, trwającej 9 godzin operacji skupili się głównie na stopie i barku uszkodzonych w wyniku uderzenia w metalowa barierę. Zaczęli wówczas zajmować się łokciem, który planują dokończyć w środę.
Już wiadomo, że hospitalizacja Kubicy potrwa co najmniej 2 tygodnie. Po tym czasie prawdopodobnie nadal będzie pozostawał pod opieką specjalistów w Pietra Ligure, gdyż zarówno rodzina Roberta jak i cała ekipa są zadowoleni z postępów leczenia. Jeśli chodzi o czas rehablitacji, specjaliści są ostrożni w rokowaniach, mówi się jednak, że odzyskanie pełnej sprawnosci w zmiażdżonej podczas wypadku dłoni może zająć nawet rok.
Po pierwsze Robert powinien podziękować swoim szczęśliwym gwiazdom - mówi w rozmowie z Faktem kierowca Formuły 1 Mark Webber, mający za sobą podobne, chociaż znacznie lżejszego kalibru doświadczenia. Przed laty podczas jazdy na rowerze złamał nogę i ramię. W porównaniu z tym, co stało się Robertowi, ja miałem zaledwie zadrapanie na palcu. Przeżycie czegoś takiego to już dar od Boga. Od teraz wszystko będzie się rozgrywało w jego głowie. Robert będzie przechodził przez różne okresy. Po trzech dobrych dniach treningu przyjdzie gorszy. Zacznie się zastanawiać, czy to wszystko się opłaci. Potrzeba mu cierpliwości, co dla kierowcy wyścigowego jest najgorszą rzeczą. Jesteśmy hiperaktywni i chcemy widzieć postępy kazdego dnia, tak jak dzieje się w naszej pracy. Kubica musi zrozumieć, że dojście do zdrowia po prostu wymaga czasu.