Polskie sukcesy na Konkursie Eurowizji skończyły się gdzieś między Piaskiem w futrze a Michałem Wiśniewskim. Na szczęście nie jest to już prestiżowy konkurs - z drugiej jednak strony trochę przykro patrzeć na coroczne próby wysłania na finał kogoś, kto skompromituje nas trochę mniej niż w zeszłym roku.
W tym roku, na finale konkursu w Dusseldorfie reprezentować nas będzie niejaka Magdalena Tul. Wokalistka jest znana przede wszystkim z programu Jaka to melodia, w którym występuje już od ośmiu lat. 31-letnia piosenkarka wykonała utwór Jestem, na który zagłosowało 44,47% widzów.
Z osądem, czy będzie to hit, na razie się wstrzymamy. Dobrze przynajmniej, że tym razem nie jest to ckliwa ballada, ale nieco bardziej chwytliwa piosenka. Po Isis Gee, Lidii Kopanii i dziwacznym połączeniu popu z muzyką ludową, którą w zeszłym roku zaprezentował Marcin Mroziński, jest to całkiem miła odmiana. Może nawet tym razem uda nam się wyjść poza ostatnie i przedostatnie miejsce?