Wielkim zaskoczeniem była niedzielna przegrana Justina Biebera w walce o tegoroczną statuetkę Grammy. Nominowany w kategoriach _**Najlepszy Nowy Artysta**_ oraz Najlepszy Album Pop wokalista nie zdobył żadnej nagrody, ustępując miejsca, dość zaskakująco, młodej kontrabasistce, Esperanzie Spalding. Okazało się, że bardziej doceniona została alternatywna, jazzowa muzyka, niż popularne, słodkie utwory dla nastolatek.
Niespełna 17-letni Bieber nie zamierza udawać, że nie jest zawiedziony takim obrotem spraw. Chelsea Handler, w której talk show gościł następnego dnia po gali, zapytała go wprost:
Jesteś rozczarowany, że wczoraj nie wygrałeś?
Tak - odpowiedział krótko i szczerze Bieber, czym wywołał falę oklasków. Pewnie spodziewasz się, że powiem coś innego, ale nie będę kłamał, jestem rozczarowany. Oczywiście jestem pełen podziwu dla niej, przecież ciężko na to pracowała.
Fakt, że Justin użył określenia "ona", nie wspominając nawet imienia swojej koleżanki, daje jednak do myślenia. Szczególnie w obliczu wściekłych i nie do końca zrównoważonych fanek pięknego idola nastolatek. Zobacz: Justin Bieber przegrał z Esperanzą Spalding!