Przypomnieli jej o niej fani. Co gorsza, o rocznicy zapomniał także mąż piosenkarki, Andrzej Dużyński. Dla Maryli, która lubi chwalić się w wywiadach tym, że mąż ją rozpieszcza, musiała to być spora przykrość.
_**W poniedziałek miałam dwa święta, Walentynki i naszą 22. rocznicę ślubu, o której zupełnie zapomniałam**_ - wyznaje w Fakcie Rodowicz. Moi czujni fani przypomnieli mi o naszym święcie i złożyli życzenia na mojej stronie internetowej.
Nie zrobiliśmy żadnego przyjęcia, ale za to poszliśmy na kolację i było naprawdę miło. Dobrze, że nie była to 25. rocznica, bo już na taką okrągłą okazję wypada zrobić wielkie przyjęcie!
Najwyraźniej Rodowicz uznała, że jest to ważna sprawa, nadająca się aż na 3/4 strony w tabloidzie. Swoją drogą to zabawne, że osoba taka jak ona, która jest tak zwaną "instytucją" i naprawdę nie musi się już lansować, regularnie opowiada takie historie na łamach swojego ulubionego Faktu. Ludzka próżność jest jednak nieskończona.