Mama Małgorzaty Foremniak, Maria, od dłuższego czasu chorowała na cukrzycę i nadciśnienie. Ostatnio jej stan bardzo się pogorszył. Lekarze rozważali amputację nogi dotkniętej schorzeniem znanym jako "stopa cukrzycowa". Małgosia chciała przejąć nad nią całkowitą opiekę, ale póki rodzice mieszkali w Jedlińsku pod Radomiem, było to utrudnione. Aktorka długo tłumaczyła im, że ich przeprowadzka do Warszawy wszystkim wyjdzie na dobre. Tłumaczyła, że mieszkanie w mieście ma jednak zalety, na przykład łatwiejszy dostęp do lekarzy.
Kupiła dla rodziców oddzielne mieszkanie i właśnie kończyła je urządzać. Najbliższą Wielkanoc mieli już spędzić razem. Niestety los zdecydował inaczej. Foremniak pozostał schorowany ojciec, również wymagający opieki.
Gośka podjęła decyzję, że pan Kazimierz zamieszka z nią i dziećmi - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie przyjaciołka aktorki. Wie, że teraz, kiedy stracił ukochaną żonę, będzie mu naprawdę trudno. Ale Małgosia mimo wszystko jest silna. Musi taka być dla ojca. I zrobi wszystko, by on dobrze się czuł w jej domu.
Życzymy dużo zdrowia i sił. Małgosi i jej tacie.