Hiszpanie są zbulwersowani ostatnimi brutalnymi atakami mężczyzn na kobiety. Od początku roku z rąk swoich partnerów zginęło już 11 kobiet. Ostatnią ofiarą bestialskiego mordercy jest Susana Maria Galeote, 37-letnia matka.
W lipcu zeszłego roku jej były, 41-latek trafił do więzienia na dwa lata za maltretowanie bliskich i groźby karalne. Sąd pozbawił go prawa do posiadania broni i zakazał mu zbliżania się do Susany przez 16 miesięcy. Po 15 miesiącach wyszedł na wolność, a resztę wyroku zawieszono mu na dwa lata, bo wziął udział w kursie poświęconym równości płci...
We wtorek rano 41-latek zaatakował ją w okolicach jej domu. Były partner zadał jej kilka ciosów siekierą i poderżnął gardło maczetą. Jak zawsze wrażliwy na takie historie Janusz Korwin-Mikke, wypowiedział się w tej sprawie. Pisze, że też miałby ochotę zamordować kobietę, gdyby przez nią (a włąściwie przez znęcanie się nad nią) musiał się uczyć o równouprawnieniu.
Jakże ja świetnie rozumiem tego faceta. Jakby mi kazano chodzić na "kurs równości", gdzie wbijano by mi w głowę oczywiste kłamstwa o równouprawnieniu - to wychodziłbym z zimną żądzą mordu na sprawczyni tego nieszczęścia – pisze na swoim blogu. Jedni potrafią opanować swoją agresję - inni nie potrafią. Hiszpanie mają temperament... a Polacy umierają na zawał!