Justin Bieber, który dopiero co zmienił swoje warte dwa tysiące złotych uczesanie od garnka, ma marzenie. Gwiazdor ponoć od dawna pragnie odwiedzić… posiadłość Playboya! Nie jest to nic oryginalnego, zapewne wielu 17-latków chciałoby spędzić dzień z króliczkami Hugh Hefnera. W przypadku świętoszkowatego Justina jest to jednak spore zaskoczenie. Najwyraźniej specjaliści od wizerunku ostro pracują, żeby zmienić go z "męskiej dziewczynki" w interesującego się dziewczynami nastolatka.
Według doniesień mediów, Bieber zwrócił się z prośbą do samego Hefnera, czy mógłby odwiedzić jego słynny dom, w którym od lat odbywają się orgie. Oczywiście Bieber, który w tym roku skończy 17 lat, nie odwiedzi króliczków sam. Ma mu towarzyszyć jego ojciec, który zadba o "moralne bezpieczeństwo syna".
Już się nie możemy doczekać. Wyobraźcie to sobie – Justin Bieber otoczony murem silikonowych piersi udaje, że ogląda posiadłość legendarnego playboya. Zakochane w nim fanki ciężko to przeżyją.