Tym razem będzie przekonywała o cudownych właściwościach wspomagającego odchudzanie suplementu diety. To chyba oznaka dużej desperacji. Jej była przyjaciółka, Anna Mucha, na samą sugestię, że mogłaby mieć coś wspólnego z promowaniem takich preparatów, wpada w szał. Przypomnijmy, jak dawała do zrozumienia, że posądzenie o to ją obraża:
Nigdy nie wyrażałam zgody na firmowanie twarzą żadnego preparatu wątpliwego pochodzenia, nie stosowałam i nie stosuję żadnych suplementów diety wspomagających odchudzanie - oświadczyła wówczas w Super Expressie. Szczególnie bulwersuje mnie to, że moje nazwisko posłużyło do wprowadzenia w błąd tysięcy kobiet, które szukają cudownych sposobów na zrzucenie kilogramów.
Nie dziwimy się jej wzburzeniu. Dostępne bez recepty suplementy diety "wspomagające odchudzanie" nie cieszą się opinią szczególnie skutecznych. A reklamowanie ich to największy obciach w show-biznesie. Ale właśnie w reklamach takich produktów Cichopek ostatnio się specjalizuje. Wygląda na to, że nic nie jest dla niej zbyt obciachowe.
Kasia zawarła niedawno umowę opiewajacą na kwotę około 500 tysięcy z firmą produkujacą suplementy diety - potwierdza w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy znajomy Pyzy. Będzie reklamowała preparat wspomagający odchudzanie.
Jakie to zgodne ze wszystkim, co do tej pory zrobiła :) Wyobraźcie sobie te reklamówki z "sexy mamą". Najwyraźniej Kasia wie już, że to koniec i chce zarobić ostatnie kilkaset tysięcy, dopóki jeszcze ktoś je oferuje. Jak myślicie, co czeka ją dalej, po zachęcaniu do dziwnych loterii SMS-owych i łatwego odchudzania się?