Kinga Rusin za tydzień skończy 40 lat. Jest to wyjątkowa chwila w życiu każdej kobiety, a już na pewno w życiu znanej dziennikarki śniadaniowej. Nowa jurorka _**You Can Dance**_ zapowiada, że święto to będzie obchodzić wyjątkowo hucznie. Chce wyprawić wielką imprezę, której nie powstydziłaby się niejedna para młoda... Ogłasza to oczywiście na łamach tabloidu:
Uwielbiam się bawić! - mówi dwutygodnikowi Show. Nie jestem zwolenniczką przyjęć "zasiadanych" na których goście wsłuchują się w szczęk sztućców. Wolę tańczyć.
Jak się dowiadujemy, przyjęcie odbędzie się 9 marca i będzie miało wyjątkowo długą listę gości: _**Wyszło mi dwieście osób. To sami najbliżsi**_.
Ciekawe, czy w ich gronie znajdą się również były mąż, Tomasz Lis, wraz z byłą przyjaciółką świadkową, Hanną. Nie jest to pytanie zupełnie pozbawione sensu - wiadomo, że córki Kingi i Tomka bardzo dobrze dogadują się z córkami Hani z poprzedniego małżeństwa. Nietaktem byłoby chyba zaprosić je bez towarzystwa rodziców.