Kuba Wojewódzki śmieje się z zawodowych perypetii swojej koleżanki (?) z jury X Factor. Maję Sablewską zatrudniono do show jako znaną menedżerkę gwiazd. Niestety show się jeszcze nie zaczął a ona już przestała nią być, tracąc wszystkie klientki.
Oto najbardziej wyrafinowany rollercoaster krajowego show-biznesu. Czyli przygody Mai Sablewskiej w programie "X Factor" - pisze Kuba w Polityce. Gdy tylko zasiadła w jury, posypały się na nią wszelkie plagi, nie tylko egipskie. Najpierw odeszła od niej Edyta Górniak, a teraz opuściła ją kolejna podopieczna, czyli Marina. Tę ostatnią najwyraźniej wcześniej opuścił Bóg.
Czy miał co opuszczać? Sądzimy, że na karierę Łuczenko nie ma większego wpływu to, kto jest jej menedżerką, albo chłopakiem. W niektórych wypadkach nawet to nie pomaga.
Jeżeli chodzi o Sablewską, Kuba zapomniał wspomnieć o najdziwniejszej "pladze", która ją dotknęła... Zobacz: "Zmiana żywienia spowodowała zmianę rysów mojej twarzy!"