Po 11 latach pracy na planie jednego z największych polskich seriali Małgorzata Kożuchowska uznała, że ma już dość grania Hanki. Aktorka postanowiła odejść z ciągnącego się od lat tasiemca o losach rodziny Mostowiaków. Na nowinę natychmiast zareagowała twórczyni M jak miłość, która w oficjalnym stanowisku stacji pozwoliła sobie na małą uszczypliwość wobec aktorki.
Ze słów Łepkowskiej wynika, że M jak miłość doskonale poradzi sobie bez postaci granej przez Kożuchowską. Odejście aktorki może okazać się odświeżające dla emitowanego od tak wielu lat serialu:
Przyjmujemy do wiadomości oświadczenie, w którym Małgorzata Kożuchowska poinformowała opinię publiczną, że po 11 latach odchodzi z obsady "M jak miłość". Jest nam przykro ze względu na fanów serialu, którzy przez te lata przywiązali się do Hanki Mostowiak. Decyzja aktorki to oczywiście pewna trudność dla scenarzystów, ale doświadczony zespół scenariuszowy tego od lat najbardziej popularnego w Polsce serialu na pewno poradzi sobie z takim wyzwaniem. Co więcej, jesteśmy przekonani, że konieczność zmiany zaplanowanych wątków może okazać się pozytywnym i ożywczym impulsem, otwierającym nowe możliwości rozwoju fabuły. Serial będzie trwał i nadal będziemy opowiadać o losach rodziny Mostowiaków. Życzymy Pani Małgorzacie Kożuchowskiej, aby propozycje serialowe, które otrzymywała, otrzymuje i będzie otrzymywać, przyniosły jej tyle satysfakcji, zawodowych wyzwań i sympatii widzów, co rola Hanki Mostowiak w "M jak miłość".
Pod oficjalnym oświadczeniem podpisała się producent formatu, Ilona Łepkowska, oraz producent serialu, Tadeusz Lampka. Już kilka serialowych aktorek odchodziło z telewizji, jak na przykład Kasia Cichopek, żeby po nie udanej próbie zrobienia ambitniejszej kariery powrócić do serialu. Kożuchowska oczywiście ma o wiele większe szanse na poradzenie sobie bez chałturzenia w telenowelach. Obawiamy się jednak, że po prostu przeniesie się do innych, tylko lepiej płatnych.
Śledzicie losy bohaterów polskich tasiemców? A może uważacie to za kompletną stratę czasu?