Po narodzinach bliźniąt Jennifer Lopez długo nie potrafiła wrócić na szczyt. Jej poprzednie single i albumy były pokazowymi klapami. Kolejne porażki były nie do strawienia dla jej poprzedniej wytwórni płytowej, więc ta postanowiła zerwać kontrakt.
Gwiazda postanowiła mocno przemyśleć swój kolejny ruch. Zatrudniła nowego menedżera i podpisała kolejny kontrakt płytowy. Zmiany okazały się właściwe. Kilka tygodni temu premierę miał najnowszy singiel J.Lo, który melodię zapożycza od Lambady. Piosenka okazała się hitem po obu stronach Atlantyku. Możliwe, że będzie to największy powrót tego roku.
W sieci opublikowano właśnie teledysk do utworu. Jak przystało na piosenkę klubową, klip nakręcono w jednej z dyskotek. Jennifer jest oczywiście królową parkietu i prezentuje swoje możliwości taneczne.
Jak myślicie, klip pomoże piosence osiągnąć jeszcze większy sukces?