Sceniczne kreacje Taylor Momsen, która jeszcze do niedawna promowała kolekcję Madonny, niewiele się różnią od tych noszonych na co dzień. Piosenkarka zawsze ma obowiązkowy ciężki makijaż, który sprawił, że zyskała przezwisko Szop. Do tego rockowe ciuchy i krótka, odsłaniająca nogi sukienka lub spódnica. Nie inaczej było w przypadku odwiedzin w biurze wytwórni płytowej na Manhattanie.
Podczas krótkiej wizyty Momsen pojawiła się w wysokich, zapinanych na wiele klamerek butach. Mamy wrażenie, że dłużej zakładała te kozaki niż trwała cała wizyta. Zapewne na tak zabójczych obcasach musi się czuć wyjątkowo wygodnie… O ile zakład, że w taksówce założyła te zapasowe, wysokie Martensy? ;)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.