Od kilku miesięcy trwały gorączkowe przygotowania do startu jednego z największych i najdroższych show w historii polskiej telewizji, X Factor. W końcu mogliśmy obejrzeć pierwsze efekty castingów, które odbyły się w całej Polsce. Za panelem jurorskim zasiedli: Maja Sablewska, Czesław Mozil oraz weteran programów tego typu, Kuba Wojewódzki. Jedyna kobieta w składzie jurorskim od samego początku zapewniła, że nie przyjęła propozycji producentów tylko po to, by się wypromować:
Nie mam zamiaru być celebrytką. Chcę dobrze wykonywać moją pracę - mówiła w segmencie przedstawiającym jej osobę.
3-osobowe jury wyruszyło na poszukiwania 9 wykonawców, którzy za kilka tygodni staną w szranki w odcinkach na żywo. Już w pierwszym odcinku znalazło się kilku, którzy mogą zawalczyć o kontrakt płytowy.
Występy rozpoczął Mats Meguenni, Norweg mieszkający od 4 lat w Polsce. Jurorzy jego wykonanie klasyku Angels Robbiego Williamsa, zadedykowane specjalnie dla Mai, ocenili jednogłośnie jako udane. Ta stwierdziła jedynie, że na kogoś takiego czekamy, po czym wypowiedziała długooczekiwane "tak". Furorę zrobiła również 22-letnia "gówniara", jak określił ją Kuba, Adriana Styrcz. Po wysłuchaniu jej brawurowego wykonania utworu Tell Mama Etty James, Sablewska przekonywała ją, by rzuciła studia dziennikarskie i zajęła się śpiewaniem na pełen etat. Zapytana przez Wojewódzkiego, co jest w stanie zrobić, by wygrać, odpowiedziała bez ogródek:
Znaczy się klęknąć...? Bez podtekstów.
On może być finalistą - skomentował Kuba występ 16-letniego Łukasza Zimónczyka. Po wykonaniu utworu You Raise Me Up Josha Grobana dostał nawet owacje na stojąco, a Czesław Mozil miał wyraźnie łzy w oczach. Do kolejnego etapu spośród solistów przeszli również nauczycieka Małgorzata Szczepańska-Stankiewicz, która wykonała piosenkę Memory z musicalu Koty, 19-letnia Leonia Marylak, która zachwyciła wykonaniem Stop Sam Brown, oraz Michał Szpak, wymalowany i przestylizowany wokalista, który zmierzył się z Dziwny jest ten świat Czesława Niemena. Na wejściu usłyszał od Mai, że ma ściągnąć "te wszystkie kobiece błyskotki", co posłusznie wykonał. Mam parę tysięcy płyt w domu i brakuje w nich jednej - twojej - skomentował jego występ Kuba.
Jury nie mogło dojść do porozumienia podczas wyboru zespołów. Maja była przeciwna grupom Avocado oraz Los Cubanitos. Te przeszły dalej dzięki głosom pozostałej dwójki. Jednak największą gwiazdą wczorajszego odcinka była 42-letnia przedstawicielka handlowa, Jolanta "Lady Dżaga" Filipiak, która przefałszowała Dżagę Dody.
Po wielomiesięcznych poszukiwaniach jury, które zorganizował TVN, mieliśmy nadzieję, że ta trójka naprawdę porwie publiczność. Niestety, Sablewska, Mozil i Wojewódzki, to chyba najbardziej miałki skład sędziowski, jaki mieliśmy okazję oglądać w polskiej telewizji. Ich wypowiedzi ograniczały się do słów "podobało mi się", bądź "nie podobało mi się", oraz wstawek kompletnie odbiegających od komentowania obejrzanych występów. Jak oceniacie ich po pierwszym odcinku? Jesteście "na tak"?