We wrześniu zeszłego roku premierę miał singiel Kanye Westa, Monster. W nagraniu piosenki raperowi towarzyszyli Nicki Minaj, Jay-Z, Rick Ross oraz Bon Iver. Teledysk do utworu został nakręcony jeszcze latem, ale do dzisiaj nie miał swojej oficjalnej premiery.
Pod koniec grudnia do sieci trafiła nieskończona wersja klipu. Od razu wywołała skandal, gdyż można w niej zobaczyć naprawdę ostre sceny. Feministki nawołują do bojkotu teledysku i namawiają stacje telewizyjne, żeby nigdy nie decydowały się na jego publikację. Media również są zdegustowane ostrymi scenami, z których składa się klip. W jednej z nich możemy zobaczyć powieszoną modelkę zwisającą spod sufitu, w innej Kanye leży na łóżku obok martwych dziewczyn.
Publikowanie w mediach takich teledysków gloryfikuje przemoc wobec kobiet - można przeczytać w apelu do stacji telewizyjnych. Młodzi ludzie oglądają takie obrazki i przyswajają krzywdzące kobiety przesłanie. To nawoływanie do mizoginizmu i brutalnego traktowania kobiet. Są one zredukowane do dmuchanych lalek nadających się jedynie do seksu.
Zobaczcie, o co poszło: http://dora11w.wrzuta.pl/film/444hxqq1MFY/