Do kiosków w Wielkiej Brytanii trafił właśnie kwietniowy numer Vogue'a. Okładkę zdobi zdjęcie Kate Winslet wykonane przez Mario Testino. Patrząc na nie nie zwracamy jednak uwagi na piękną twarz aktorki, a na jej nowe włosy.
W wywiadzie zdobywczyni Oscara opowiada o swoim nieudanym małżeństwie z reżyserem Samem Mendesem. Wspomina też, że kilka miesięcy temu zerwała z brytyjskim modelem, Louisem Dowlerem. Zapewnia jednak, że nie jest załamana:
To sprawiło, że jestem jeszcze silniejsza – przekonuje aktorka. Doświadczenie tych chwil samotności jest bardzo dziwnym, przytłaczającym uczuciem, gdy nie jest się do tego przyzwyczajonym. Nie chodzi jedynie o związek. To również fakt, że dorastałam w rodzinie pełnej ludzi. Nigdy nie byłam samotna i teraz dzięki dzieciom też nie jestem. Potrzebowałam nie mieć przy sobie mężczyzny. To zaskakujące, że odkryłam, że lubię spędzać czas w samotności.
Wierzycie w takie deklaracje składane na łamach prasy kobiecej? Nam zwykle wydają się wypowiadane na siłę. Po co przekonywać wszystkich, że woli się być samotnym? A wracając do nowej fryzury Kate, macie nadzieję, że to peruka?