Warner Bros długo znosili ekscesy Charliego Sheena. Producenci przełknęli ostre imprezy z gwiazdami porno, picie i branie kokainy. Na jakiś czas zawiesili produkcję serialu i próbowali przekonać aktora, żeby zniknął z mediów. Sheen zrobił jednak dokładnie na odwrót. Udzielił obszernego wywiadu tabloidowi The Sun, a którym opowiedział o swoich dwóch kochankach, krwi tygrysa, która krąży w jego żyłach i zrobił sobie zdjęcie, jak drze kodeks Anonimowych Alkoholików.
Dla Warner Bros to było już zbyt wiele. Wczoraj ogłoszono, że Sheen został wyrzucony z produkcji Dwóch i pół.
Warner Bros zdecydowało się zakończyć współpracę z Charlim Sheenem w trybie natychmiastowym – czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Mimo że serial cieszył się ogromną popularnością, firma nie może być kojarzona z alkoholizmem i bigamią.
Sheen nie przejął się zwolnieniem i... wraz z Natalie Kenly urządził imprezę na dachu budynku Live Nation w Beverly Hills. Pijany wymachiwał maczetą i krzyczał do zebranego na dole tłumu: Wolny! Jestem nareszcie wolny!. Największą sensację wywołała butelka z etykietą Tiger Blood, którą Charlie udawał, że pije na oczach wiwatujących fanów.
Jak myślicie, jak skończy się dla niego ta wieloletnia impreza?