Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dubieniecki zna się z... gwałcicielem?

941
Podziel się:

Czego jeszcze się dowiemy?

Dubieniecki zna się z... gwałcicielem?

Super Express ujawnia coraz ciekawsze znajomości Marcina Dubienieckiego. Po gangsterze przyszedł czas na gwałciciela. Jak donosi tabloid, zięć tragicznie zmarłego prezydenta oraz Krzysztof T. spotykali się w czasie, gdy T. był poszukiwany listem gończym!

Krzysztof T w swoim rodzinnym mieście, Białej Podlaskiej uchodził za finansowego potentata. Prowadził hurtownię napojów, liczne interesy łączyły go z rynkiem wschodnim. Jednocześnie był podejrzewany przez policję o gwałt na 22-latce. Został aresztowany w 2003 roku i wyrokiem z dnia 11.09.2003 roku skazany za przestępstwo zgwałcenia i za groźby wobec świadków na łaczną karę 3 lat i 6 miesięcy. Po odsiedzeniu wyroku po Krzysztofie T. na kilka lat słuch zaginął.

Został zatrzymany 2 marca br. - mówi w rozmowie z Super Expressem rzecznik łódzkiej prokuratury. W tym dniu stawił się w Porkuraturze Okręgowej w Łodzi, przez którą od listopada 2010 roku był poszukiwany listem gończym.

Tym razem jest posądzany o to, ze wraz z żoną, Natalią T. kierował grupa przestępczną, wyłudzającą kredyty. Straty jednego ze skierniewickich banków szacuje się na 4 mln 750 tys. złotych. Krzysztofowi T. grozi do 10 lat więzienia.

Marcin Dubieneicki i Krzysztof T. występują obok siebie w Krajowych Rejestrze Sądowym w historii jednej ze społek - pisze Super Express. W grudniu 2009 roku Dubieniecki zakłada "Sea View Investment", zajmujacą się m.in sprzedażą nieruchomości. Kilka miesięcy później jej właścicielem zostaje Adam S., o którym zrobiło się głośno po ułaskawieniu go przez Lecha Kaczyńskiego. Spółka zmienia nazwę na "Megii Food Technology" i zaczyna zajmować się m.in sprzedażą mięsa. W listopadzie 2010 Adam S. odsprzedaje udziały. Współwłaścicielem spółki staje się Krzysztof T.

Ujawnienie tych znajomości sprawiło Marcinowi Dubienieckiemu nieukrywaną przykrość. W wydanym wczoraj oficjalnym oświadczeniu nazwał je "karnawałem zbierania haków".

Co o tym wszystkim myślicie? Te znajomości wydają się co najmniej dziwne. A może to właśnie normalne, że prawnik widuje się i zadaje z takimi ludźmi?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(941)
WYRÓŻNIONE
gość
14 lat temu
A na samy dnie jest PISdno ulaskawiajace klientow ziecia "swietej pamieci"!
gość
14 lat temu
w tym kraju politycy to gangsterzy i biznesmeni w jednym...nie zapominajmy o panienkach w czarnych sukienkach to dopiero gangsterzy są i biznesmeni...
gość
14 lat temu
za gwałt 3 lata, a za wyłudzenia kredytów 10 lat? takie rzeczy to tylko w Polsce...
gość
14 lat temu
oooo tak... Krzysztof T. to legenda Białej Podlaskiej, swego czasu pracownicy MUSIELI mówić do wać pana: "Panie Prezydencie", hehehe, mierzył gość wysoko, oj wysoko.... rispect Panie Dubieniecki, fajnych ma pan kumpli :P
gość
14 lat temu
to wtyka komuchów żeby rozbić prawicę jak przyjdzie odpowiedni moment.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (941)
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
gość
14 lat temu
...
Następna strona