Justin Bieber budzi skrajne emocje. Z jednej strony są jego niezrównoważeni fani, którzy sami nazywają się "The Bielibers" i wysyłają pogróżki każdemu, kto może stanowić zagrożenie dla ich idola - od jego dziewczyny Seleny Gomez, a na zdobywczyni Grammy za debiut roku kończąc. Z drugiej strony są też i tacy, którzy piosenkarza wręcz nienawidzą i organizują w internecie grupy jego antyfanów.
Do tych drugich należy ponoć córka Reese Witherspoon i Ryana Philippe, 11-letnia Ava. Jej tato pochwalił się, że dziewczynka ma bardzo dobry gust muzyczny, z czego jest bardzo zadowolony.
_**Jest bardzo anty-Bieberowa**_ - mówił Philippe dziennikarzom podczas niedawnej premiery jego nowego filmu, The Lincoln Lawyer. Lubi uprawiać różne sporty, słucha dobrej muzyki. Bardziej Beatlesów, a nie Justina Biebera, z czego jestem dumny**.**
Z drugiej strony, do obozu fanów 17-letniego piosenkarza należy za to córka Mike'a Tysona, Ryana. Pięściarz zabrał ją do kina na film opowiadający o karierze Justina, Never say never. Spodobał się nastolatce tak bardzo, że jej ojciec zostawił na profilu Biebera na Twitterze taką wiadomość:
Stary, moja córka ma twoim punkcie absolutnego bzika! To naprawdę świetny, inspirujący film. Życzę ci wszystkiego najlepszego, bracie!
A Wy, jakich idoli chcielibyście dla swoich dzieci?