Plotki o kryzysie w związku Dody i Nergala doczekały się potwierdzenia. I to ze strony jednej z zaangażowanych stron. W rozmowie z Onetem Dorota potwierdza, że łaczące ich uczucie już się wypaliło.
_**Żyjemy teraz na odległość, trudno powiedzieć, co będzie**_ - stwierdziła Doda. Tak naprawdę nic nie jestem w stanie powiedzieć.
Nietrudno zauważyć, że tę lakoniczną wypowiedź od składnych jeszcze niedawno publicznych zapewnień o wielkiej miłości do Darskiego, dzieli przepaść. I chociaż wszyscy byli przekonani, że najcięższą próbę, czyli chorobę Nergala, mają już za sobą, a teraz może być tylko lepiej, los zdecydował inaczej.
Jak się okazuje, Dorota wcale nie tęskniła za Adamem tak bardzo jak zapewniała w wywiadach podczas jego hospitalizacji. Odkąd opuścił szpital, nie ma dla niego zbyt wiele czasu. Zajęta jest obecnie pracą nad nową płytą. Z kolei Darski przeżywa fascynację jazzem i... muzyką country.
Tworzymy z Nergalem niezobowiązujacy projekt muzyczny - potwierdza w rozmowie z Super Expressem dyrektor artystyczny szkoły muzycznej Musicolective, Rafał Szyjer. Na razie jest to na poziomie próbowania się dwóch gitarzystów. Style, w których ewentualnie będziemy się poruszać są zgoła odmienne od tych, z jakich znany jest Nergal. Trochę jazzu, odrobina muzyki country, ale jestem spokojny. Adam jest znakomitym muzykiem i otwartym na wszelkie style zawodowcem.
Jak sądzicie, czy to już koniec wielkiej, medialnej miłości?