To dla Jedynki spory cios. Pierwsza seria serialu o pani weterynarz, która zmęczona miastem przeniosła się na wieś, zdobyła sympatię 4,5 miliona widzów. Łatwo zrozumieć, że w takiej sytuacji stacja nie wahała się długo z podjęciem decyzji o nakręceniu drugiej serii. Niestety, pojawiły się przeszkody.
Największym kłopotem są plany zawodowe odtwórczyni głównej roli, Julii Pietruchy. Jak donosi Fakt, aktorka nie ma już na ten rok żadnych wolnych terminów. Jedynka przesunęła więc produkcję na przyszły rok. Mimo to losy drugiej serii nie są jeszcze przesądzone.
Termin rozpoczęcia zdjęć został dopiero wstępnie ustalony. Nie wiadomo bowiem, czy Pietrucha w ogóle będzie chciała wrócić do serialu. Aktorka otrzymuje obecnie sporo nowych propozycji zawodowych i powrót do wsi Majaki uważa za krok wstecz. Z kolei Jedynka ma w planach kilka nowych produkcji, które mogą okazać się większymi hitami niż Blondynka. Wygląda więc na to, że fani serialu nie mają powodu do optymizmu.
Sądzicie, że dobrze robi rezygnując z roli, która przyniosła jej popularność?