Maciej Zakościelny był niegdyś typowany na "polskiego Brada Pitta". Wystąpił w kilku komediach romantycznych i na tym skończyło się jego 5 minut. Już kilka miesięcy temu jego menedżerka mówiła, że jej klient ma poważne problemy ze znalezieniem pracy (zobacz: Zakościelny nie ma pracy). Widać 30-latek ma ambitniejsze plany, niż występ w Tańcu z gwiazdami. Według ostatnich doniesień poważnie rozważa wyprowadzkę z kraju.
Oczywiście pierwszym kierunkiem, jaki rozważa jest Francja, gdzie na co dzień mieszka jego obecna partnerka, Diana Tadjudeen-Pakulska. Maciej coraz częściej u niej gości i uczy się języka.
Nie będzie to łatwe, ale powinien zaryzykować. Maciek ma warunki i jest zdolny - mówi tygodnikowi Świat i ludzie znany reżyser.
Jego ostatnia wizyta w Polsce była podyktowana jedynie koniecznością promocji nowego projektu. Gdy okazało się, że nie czekają na niego żadne ciekawe scenariusze, poleciał z powrotem do Paryża.
Maciek wpadł tylko po to, by zorientować się co słychać na rynku filmowym i wziąć udział w promocji płyty Carmen Moreno pt. "Śpiewając jazz" z jego specjalnym udziałem - mówi znajomy Zakościelnego. Po promocji wrócił do Francji, bo rodzimy rynek nie ma dla niego propozycji.
Myślicie, że ma szansę zrobić karierę we Francji? Obawiamy się, że może być to trudne, ale trzymamy kciuki. Wy też?
