Producenci hitowego serialu Dwójki obawiają się, że sędziwy aktor nie wytrzyma kondycyjnie. Andrzej Łapicki niedawno zafundował producentom przymusowy przestój. Podczas świąt Bożego Narodzenia potknął się i upadł tak nieszczęsliwie, że złamał sobie kość udową. Powrót do zdrowia zajął mu ponad 2 miesiące. Nadal porusza się na wózku, a na plan serialu dojeżdża... karetką (zobacz: Łapicki dojeżdża do pracy... ambulansem!).
Jak twierdzi Fakt, producenci poważnie zastanawiają, czy rozwijanie jego wątku ma w ogóle sens. Obawiają się, że aktor nie podoła fizycznie.
Na razie nie będziemy wypowiadali się na temat przyszłości roli męża w "M jak miłość" - mówi Kamila Łapicka. Jak będziemy mieli takie informacje, to będziemy mogli się wypowiedzieć.