Fakt donosi, że żona Michała Wiśniewskiego poroniła. Para marzyła o swoim drugim dziecku, synu. Wybrali już nawet dla niego imię - Falco Christian. Niestety, nagły krwotok wszystko przekreślił. Ania jest podobno załamana.
To dla nas wielki cios. Wolimy o tym nie rozmawiać - mówi Faktowi załamany Michał. Prosiłem znajomych, by nie poruszali tego tematu. Ania wraca już powoli do zdrowia. Teraz najważniejsze jest dobro jej i Etiennette. A wszystko złe jest już za nami.
Ania podobno robiła wszystko, by nie narażać dziecka. Po powrocie z wyczerpującej trasy po USA i Kanadzie dużo odpoczywała i starała się jak najmniej wychodzić z domu. Niestety, na próżno. Serdecznie współczujemy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.