Takie stroje bawią tym bardziej, kiedy wybierane są przez osoby aspirujące do miana modowych guru. Joanna Horodyńska, która co dwa tygodnie wraz z Karoliną Malinowską wyśmiewa stylizacje polskich gwiazd, na pokazie Roberta Kupisza wystąpiła w… no właśnie, w czym?
Na pierwszy rzut oka przypomina Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej. Jednak pod nastroszoną, białą futrzaną kurteczką ukryła się malutka, koronkowa sukieneczka w kolorze indygo. Do tego szpilki ze szpiczastym czubkiem, obwiązane paskami w kostce i klasyczna torebka Chanel, chyba jedyny element w tym zestawie, który broni się sam.
Zapewne sama autorka uważa, że zaprezentowała niezwykle gustowny zestaw, bez wątpienia bardzo drogi. Zgadzacie się?