W zasadzie nie ma tygodnia, abyśmy nie pisali o jakiejś "gwieździe", która niewiele robi sobie z przepisów drogowych i jeździ oraz parkuje, jak chce i gdzie chce. Najświeższy przykład: Tomek Kammel w sportowym Porsche na miejscu niepełnosprawnych.
Tym razem wyobraźnią nie popisała się Dorota Gardias. Nasz czytelnik spotkał ją na ulicach Warszawy, kiedy nie zapłaciła za parking - za co dostała mandat - na następnie dwa razy przejechała na czerwonym świetle.
Oczywiście, zdarza się to każdemu Dziwi nas jednak postawa "celebrytów", którym wydaje się, że wolno im więcej niż innym.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.