Nie ma co ukrywać, że Iza Miko nie należy do najjaśniej błyszczących gwiazd na amerykańskich czerwonych dywanach. Wydaje się, że od niedawna nawet nie stara się dobrze wypaść. Udowodniła to podczas piątkowej gali Night of Generosity w Bel Air.
Na tę okazję wybrała niebieską sukienkę w czarne paski, która lepiej sprawiłaby się chyba jako podomka. Jedynym plusem tego wizerunku jest nowy, nieco ciemniejszy i naturalniejszy kolor włosów Izy.
Jak myślicie, czy jeszcze się "wyrobi"?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.