Udało mu się przekonać producentów, że podoła kondycyjnie temu wyzwaniu. Jak niedawno pisaliśmy, scenarzyści serialu, zaniepokojeni stanem zdrowia wiekowego aktora, po doznanej w czasie minionych świąt kontuzji, rozważali zakończenie jego wątku (zobacz: Nie chcą Łapickiego w "M jak miłość").
Producenci obawiali się, że kolejna choroba aktora może spowodować trudne do rozwiązania problemy w scenariuszu. Aktor tak się zdenerwował tymi pogłoskami, że nie czekając na zakończenie rehabilitacji złamanej nogi, wrócił na plan. Dojeżdża do pracy karetką pogotowia. Jego determinacja i poświęcenie najwyraźniej przekonały producentów, że warto dać mu jeszcze szansę.
Jest już decyzja o tym, że zostaję w serialu - chwali się w Fakcie Łapicki. W kwietniu mam zacząć nowe zdjęcia, także jest już wszystko dobrze. Ale nie wiem jeszcze, jak rozwinie się moja rola.