Znajomi Dody są zupełnie pewni - koniec jej związku z Adamem Darskim nastapi tylko wtedy, kiedy to ona tak zdecyduje. Ich zdaniem Rabczewska nie przywykła do tego, by osoby z jej najbliższego otoczenia podejmowały swoje decyzje, szczególnie tak ważne. Takie zachowanie nie jest przez nią tolerowane.
Doda to niezwykle silna osobowość - mówi w rozmowie z Faktem jej znajomy. Nie pozwoli odejść Nergalowi, jeśli sama tego nie zechce. Ona, jeśli kocha całą sobą, i jeśli jej na czymś zależy do zrobi wszystko, by dopiąć celu. Walczyła jak lwica, by pomóc Nergalowi w chorobie i znaleźć dla niego dawcę szpiku kostnego. Jeśli więc tak bardzo go kocha, to stanie na głowie, by przezwyciężyć kryzys w ich związku. Ona jest trochę jak narkotyk. Potrafi oczarować, rozkochać, sprawić, że popiera się każde jej słowo. Być może dlatego Nergal chciał zakończyć ich związek przez telefon. Wiedział, że jak się spotkają, to jej ulegnie.
Jak wiadomo spotkanie i tak się odbyło, tyle, że kilka dni później (zobacz: Doda i Nergal pogodzą się?). Najwyraźniej Doda skorzystała ze swoich hipnotycznych zdolności, bo Nergal spędził w jej warszawskim apartamencie co najmniej dwie doby.
Miejmy nadzieję, że nie ma planu ponownego rozkochania go i zerwania. To, jak poniżyła na oczach całej Polski Radka, każąc mu w dodatku w ramach pokuty rozebrać się w swoim klipie, było naprawdę przykrym widokiem.