Styl Kingi Rusin, a może raczej jego brak, od dawna był tematem kpin. Kostiumy, w jakich dziennikarka prowadziła You Can Dance, były wyśmiewane nawet przez jej kolegów z branży. Wygląda jednak na to, że Kinga w końcu znalazła kogoś, kto potrafi jej dobierać odpowiednie stroje.
Prezenterka pojawiła się w środę na gali przyznawania nagród stacji RMF Classic. Założyła luźną, asymetryczną, chabrową sukienkę, którą przepasała czarnym paskiem. Dobrała do niej czarne szpilki, torebkę z wężowej skórki, drobny naszyjnik oraz kolczyki-koła.
Kinga wydawała się świetnie bawić na imprezie. Z chęcią pozowała z wszystkimi do zdjęć, oczywiście najchętniej ze swoim szefem, Edwardem Miszczakiem. Ponoć stosunki między nimi nie były ostatnio najlepsze. Rusin bardzo zabolało, że nie posłuchał jej rad i na stanowisku prowadzącego X Factor, zamiast jej przyjaciela, Bartosza Węglarczyka, zatrudnił jej największego wroga ze stacji, Jarosława Kuźniara.