Pisaliśmy niedawno, że dzieci Angeliny Jolie i Brada Pitta wymykają się spod kontroli. Ponoć Maddox, Pax, Shiloh, Zahara, Vivienne i Knox w ogóle nie słuchają swoich rodziców i urządzają sobie z ich wspólnego domu pole bitwy. Najwyraźniej artykuł National Enquirer dotarł do gwiazdorskiej pary, bo wystarczyły dwa tygodnie, by w innym tygodniku pojawiły się informacje o idealnym życiu Jolie-Pittów.
Cała rodzina żyje w zorganizowanym chaosie. Posiadanie tylu dzieci to naprawdę szaleństwo. Wieczory są bardzo chaotyczne i ciężko sprawić, by wszystkie dzieci wysiedziały przy kolacji, a później poszły grzecznie spać - mówi informator magazynu People.
By opanować chaos, rodzice prowadzili podstawowe zasady, którymi dzieci muszą kierować się w życiu rodzinnym. Gdy któreś je złamie, musi ponieść karę.
Angie i Brad są bardzo surowymi rodzicami. Ustanowili w domu bardzo dużo zasad, które dzieci muszą przestrzegać. Inaczej w ogóle by sobie z nimi nie poradzili. Każde z dzieci musi ponosić konsekwencje swojego zachowania. Gdy zrobią coś złego, muszą iść do swojego pokoju i nie mogą się bawić z całą resztą. To dla nich największa kara. Jednak większość czasu dzieciaki bardzo dobrze się dogadują.
Wierzycie w takie zapewnienia o udanym życiu Angie i Brada?