Do grona ekologów niedawno oficjalnie dołączyła Kinga Rusin. Oczywiście może być to dyskusyjne w obliczu jej zamiłowania do futer i samochodów o paliwożernych silnikach, nie przeszkodziło to jej jednak zostać ambasadorką akcji _**Godzina dla ziemi**_.
Jej celem jest namówienie jak największej ilości osób, aby dzisiaj, dokładnie o 20.30, wyłączyły wszystkie światła w swoich domach. Ma to zwrócić uwagę na problemy niegospodarności zasobami naturalnymi, a także zmobilizować społeczeństwo do jej oszczędzania. W tym celu Rusin, w towarzystwie swojego kolegi, Michała Piróga, rozdawała wczoraj w warszawie żarówki energooszczędne.
Domyślamy się, że na miejsce spotkania przyjechała swoim Jaguarem XF, którego minimalna pojemność silnika - w zależności od wersji - wynosi 2,7 litra. Dobrze chociaż, że nie założyła futra.