Póki co to właśnie Kora Jackowska wyrasta na najciekawszą osobowość wszystkich trzech programów poszukujących talentów, które w tym samym czasie zadebiutowały w ogólnopolskich telewizjach. Zarówno producentom, jak i widzom (choć oczywiście nie wszystkim) spodobały się jej bezkompromisowe oceny i cięty język. Jak donosi Fakt jej koleżankę z jury, Elżbietę Zapendowską, skręca z zazdrości.
Specjalista od emicji głosy waża, że to na ma największy potencjał na zostanie gwiazdą programu. Przemawiają za nią nie tylko kwalifikacje zawodowe, ale także doświadczenie zdobyte w podobnych programach. Zapendowska była bowiem jurorką Idola i polsatowskiego Jak Oni śpiewają. A tymczasem w _**Must Be The Music**_ słynąca z ostrych wypowiedzi specjalistka od emisji głosu dała się zepchnąć w cień Jackowskiej.
Jak donosi tabloid, postanowiła wziąć się do roboty i zacząć mieszać z błotem uczestników programu. Próbką jej wypowiedzi, które widzowie usłyszą w najbliższych odcinkch jest choćby: _**Solistę trzeba trochę konąć w tyłek, żeby się ożywił, bo stoi jak ta dupa**_.
Kora zapewne nie będzie chciała pozostać w tyle. Współczujemy uczestnikom.