To chyba oficjalny koniec Crystal Renn w roli modelki plus size. Dziewczyna, która stała się sławna właśnie dzięki temu, że zrobiła ze swoich kilogramów największy atut i znak rozpoznawczy, przeszła już do historii. Renn, kiedyś anorektyczka, później promotorka "zdrowych" rozmiarów, znów schudła, dzięki czemu udało się jej trafić na okładkę _**Vogue Mexico**_.
Niespełna 25-letnia Amerykanka zapewnia, że zrzucić kilogramy udało się jej dzięki... wspinaczce i jodze. Nosi teraz rozmiar 8-10, czyli polskie 36-38. Patrząc jednak na zdjęcia, które ukazały się w prestiżowym miesięczniku, wydaje nam się, że zbliża się już raczej do 34 lub 32.
Która Crystal podobała się Wam bardziej? I jak myślicie, czy za jakiś czas znowu zaskoczy nas dużymi wahaniami wagi? To jej sprawdzony sposób na przyciąganie uwagi.