Adam Małysz postanowił pożegnać się ze swoimi fanami w wyjątkowy sposób. W sobotę w Zakopanem odbył się specjalny turniej skoków, w którym udział wzięli nie tylko polscy zawodnicy, ale także wielu przyjaciół sportowca, którzy przez lata rywalizowali z nim o najważniejsze trofea. Pod wielką krokwią zgromadzili się liczni wielbiciele talentu "orła z Wisły", którzy na znak solidarności z nim zapuścili bądź dokleili sobie wąsy.
Rywalizacja miała polegać na oddaniu skoku do celu - wylądowaniu jak najbliżej wyznaczonego miejsca. Ostatni wystartować miał Małysz, jednak padający śnieg i silny wiatr niemal pokrzyżowały te plany. Mimo to oddał ostatni w karierze skok, jak sam twierdził, na własną odpowiedzialność, co fani przyjęli aplauzem.
Pewnym jest, że kończy się jakaś era w polskim sporcie. Trudno będzie też wyobrazić sobie turnieje skoków bez Małysza. Miejmy więc nadzieję, że już wkrótce znajdzie się ktoś, kogo kibice pokochają równie mocno.