Przez ostatnie 2 lata Agnieszka Dygant odrzucała większość propozycji zawodowych. Najpierw ze względu na ciążę, potem dlatego, że najważniejsze było dla niej wychowywanie synka. Przez ten czas zdecydowała się tylko użyczyć głosu jednej z tytułowych bohaterek filmu animowanego Biała i Strzała podbijają kosmos oraz wziąć udział w zdjęciach do filmu Listy do M, którego premiera przewidziana jest dopiero na koniec roku. Pojawiły się nawet plotki, że aktorka jest zwolenniczką tradcyjnego modelu rodziny, w którym to mężczyzna zarabia na dom.
To nie jest tak, że zamknęłam się z dzidziusiem w domu, że nie chcę pracować i że mężczyzna ma mnie utrzymywać - dementuje w Super Expressie Dygant. Nie! Ja bardzo chcę wrócić do pracy. Czekam na dobry projekt. Taki, któremu warto będzie poświęcić dużo czasu. Mój synek ma już rok. To jest bardzo dobry moment, żebym wszystko sobie poukładała i zajęła się troszkę sobą. Teraz trwają rozmowy, myślę, że na początku wakacji coś powinno się wyklarować.
Sądzimy, że ma na to duże szanse.