Podczas pierwszego odcinka Bitwy na głosy mieliśmy okazję zobaczyć fragmenty castingów poszczególnych gwiazd. TVP 2 pokazała między innymi eliminacje do grupy Nataszy Urbańskiej, podczas którego przesłuchiwała ona Pawła Orłowskiego. Jak później się okazało jest on jednym z tancerzy i aktorów Teatru Buffo. W rozmowie z Wideoportalem Urbańska próbuje bronić faktu, że do grupy nowicjuszy wzięła osobę obytą ze sceną i profesjonalnymi występami, w dodatku - swojego znajomego:
Każda z gwiazd miała taką... jakby to powiedzieć... możliwość zaproszenia na casting kogoś ze swojego otoczenia. Kogoś, kogo obserwuje i kto próbuje śpiewać, żeby dać mu szansę. Tak było z Pawłem. Ja nie ukrywałam, że Pawła nie znam, czy że jest mi zupełnie obcy. Ja go nie tyle co zaprosiłam, ale namówiłam na ten casting. Powiedziałam: Paweł przyjdź, sprawdź się. To jest ten moment, żeby przełamać ten wstyd i spróbować swojej szansy, bo może już takiej szansy nigdy nie dostać. On przyszedł na casting i fantastycznie zaśpiewał. Byłam zachwycona. Nie udaję, że go nie znam. Znam go doskonale i jest fantastycznym chłopakiem.
_**On jest mistrzem świata a breakdance i on nagle wszystko rzuca, żeby śpiewać**_ – dodaje zachwycona Urbańska. To jest piękne, że on się rzuca na tą głęboką wodę. Ja wyciągnęłam do niego tylko rękę.